Odpowietrzenie hamulców w rowerze - jak to zrobić?

Dowiedz się, jak odpowietrzyć hamulce hydrauliczne w rowerze. Prezentacja na podstawie hamulców tarczowych Shimano Deore XT M8100.

Drukuj

Odpowietrzanie hamulców hydraulicznych to jedna z zaawansowanych czynności serwisowych. Jeśli jednak macie smykałkę do samodzielnego serwisowania, nie powinniście mieć z tym problemów. Pokazujemy, jak odpowietrzyć hamulce!?

Odpowietrzanie hamulców to czynność serwisowa, której nie wykonujemy zbyt często. Dużo tutaj zależy od naszego stylu jazdy i terenu, w jakim się poruszamy. Tak naprawdę im ostrzej katujemy nasz rower i bardziej przegrzewamy hamulce tarczowe, tym częściej powinniśmy robić ich przegląd i odpowietrzenie. Na pewno minimum to serwis układu hamulcowego co najmniej raz w roku, ewentualnie co dwa lata, o ile jeździmy niewiele. Poza tym warto odpowietrzyć je zawsze wtedy, kiedy czujemy, że klamki hamulca zachowują się inaczej, niż zwykle, a moc hamowania jest ograniczona.

 

Charakterystyczna praca klamki hamulcowej przy zapowietrzonym układzie to taka miękka, gąbczasta dźwignia, przy naciskaniu której hamulce nie hamują, albo mają wyraźnie ograniczoną moc. Odpowietrzenie i dolanie płynu do układu warto zrobić też przy okazji każdej wymiany okładzin z zużytych na nowe. Wreszcie może być to konieczne, gdy podczas transportu roweru niechcący wciśniecie klamkę, a rower w tym czasie będzie bez koła.

 

 

Odpowietrzanie hamulca - potrzebne narzędzia

Nasz poradnik przygotowaliśmy w oparciu o popularne hamulce hydrauliczne Shimano Deore XT. W całej rodzinie Shimano działa to niemal identycznie, z drobnymi różnicami w postaci potrzebnych nieco innych narzędzi. Upewnijcie się więc - zanim przystąpicie do serwisu - czego dokładnie potrzebujecie, aby odpowietrzyć Wasze hamulce.

W przypadku XT M81000 potrzebne są:

  • Płyn hamulcowy - olej mineralny Shimano
  • Strzykawka z wężykiem do zacisku hamulca
  • Lejek do klamki
  • Klucz płaski 7 mm
  • Zestaw imbusów
  • Dystans do tłoczków (charakterystyczny żółty element dodawany podczas zakupów do zacisku hamulca)
  • Uwaga - olej mineralny używany jest jedynie w hamulcach Shimano i Magura, pozostałe firmy stosują płyn DOT.

Przygotowanie roweru do odpowietrzenia hamulców hydraulicznych

Serwisując układ hamulcowy warto rower umieścić na specjalnym stojaku. W drodze wyjątku da się obejść bez niego. Jednak posiadanie stojaka wyraźnie ułatwia całą operację. Pierwszym krokiem po założeniu roweru na stojak jest demontaż przedniego koła. Kolejno wyciągamy okładziny hamulcowe. W tym celu ściągamy sprężynkę zabezpieczającą, a następnie wykręcamy imbusem śrubę trzymającą klocki. Okładziny wysuwamy do góry zacisku, a między tłoczki wkładamy żółty dystans. Gdy jest on już na miejscu wkręcamy w niego śrubę trzymającą klocki hamulcowe.

 
 

 

Teraz przechodzimy do klamki hamulcowej, którą odkręcamy (obejmę mocującą dźwignię hamulca do kierownicy) i ustawiamy do poziomu. Chodzi nam o to, aby zbiorniczek z płynem hamulcowym znajdował się w poziomie. Po prawidłowym ustawieniu dźwigni hamulca odkręcamy dekielek i uzyskujemy dostęp do oleju mineralnego. Tutaj uwaga, pilnujemy, aby wraz z dekielkiem wyjąć małą uszczelkę. W jego miejsce wkręcamy lejek.

 
 

 

Gdy to mamy gotowe, bierzemy strzykawkę i napełniamy ją olejem mineralnym. W przypadku układu, który jest czysty i tylko zapowietrzony wystarczy nam połowa jej objętości (pół strzykawki). Natomiast gdy chcemy wymienić płyn hamulcowy na nowy, nabierzmy całą strzykawkę. Aby ją podłączyć do zacisku hamulca, najpierw ściągamy gumową pokrywkę odpowietrznika i płaskim kluczem 7 mm lekko luzujemy śrubę zaworu odpowietrzającego. Następnie zakładamy ten klucz stroną oczkową (płaski 7 mm) na wąż strzykawki i podłączamy się nim do zacisku. Kluczem minimalnie luzujemy śrubę odpowietrzającą i w tym momencie jesteśmy podłączeni i gotowi odpowietrzyć hamulce.

 

 

Odpowietrzanie hamulców

Przechodzimy do najbardziej istotnej części naszej pracy, zaczynamy czynność odpowietrzania. Aby pozbyć się powietrza z układu wpuszczamy za pomocą strzykawki płyn hamulcowy do zacisku. Robimy to powoli i dokładnie, jednocześnie obserwujemy co dzieje się w lejku. W nim zacznie pojawiać się stary płyn hamulcowy, który będzie wypychany przez nowy. Przelewamy układ tak długo, aż w lejku przestaną pojawiać się pęcherzyki powietrza. Wtedy zacisk jest odpowietrzony. Z kolei jeśli naszym celem było przelanie układu nowym płynem, to przelewamy olej mineralny tak długo, aż zaobserwujemy, że w lejku po starym i brudnym płynie zacznie pojawiać się nowy, który wtłaczamy do układu od dołu. Tu bardzo ważna jest grawitacja. Śruba odpowietrznika w zacisku musi znajdować się na samym dole, a zbiornik w klamce poziomo na górze. Miejcie to na uwadze szczególnie przy tylnym zacisku. Bowiem, o ile przedni naturalnie jest dobrze ułożony, to z tyłu często przewód hydrauliczny idzie ku górze zanim wejdzie do zacisku. Dobrym sposobem może być np. odkręcenie zacisku, aby luźno zwisał poniżej ramy i w ten sposób zapewnicie odpowiednie (grawitacyjnie) położenie do odpowietrzania. Po zakończeniu całej procedury zakręcamy lekko zaworek, po czym ściągamy z niego wąż od strzykawki i dokręcamy go do końca. Wystarczy zrobić to do lekkiego oporu, tu nie potrzeba dużej siły. Na koniec zakładamy gumkę chroniącą śrubę odpowietrzającą przed brudem.

 

 

W tym momencie przechodzimy do odpowietrzania klamki hamulcowej. Natomiast tutaj możliwe są dwa scenariusze. Jeżeli tylko odpowietrzaliśmy układ hamulcowy to możemy od razu działać dalej. Jeśli jednak naszym celem była wymiana płynu hamulcowego na nowy to najpierw musimy odkręcić lejek i zlać z niego brudny (stary) płyn hamulcowy. Po tym oczywiście ponownie go wkręcamy i dolewamy do lejka świeży płyn. Następnym krokiem jest pompowanie klamką, czyli jej wielokrotne naciskanie (mocno, dynamicznie naciśnij klamkę wiele razy), można też poruszać mocno przewodem i pokręcić kierownicą na boki - tak, aby zmusić resztki powietrza do wyjścia z układu. Pompujemy tak długo aż do lejka przestaną wychodzić pęcherzyki powietrza.

 

 

Gdy pozbyliśmy się bąbelków nie odkręcamy jeszcze lejka, ale już można usunąć wkładkę spomiędzy tłoczków i zamontować okładziny. W tym miejscu koniecznie skontrolujcie ich stan. Jeśli są już mocno zużyte to nie warto ich montować. Lepiej założyć od razu nowe klocki. Okładziny wsuwamy do zacisku hamulcowego, następnie przykręcamy śrubę, która je trzyma i zakładamy sprężynkę. Montujemy koło i jeszcze kilka razy wciskamy klamkę (pompujemy ją). Dopiero w tym momencie zatykamy lejek i (gdy jest zatkany!) wykręcamy go z klamki. Oczywiście przykręcamy pokrywkę portu, a następnie ustawiamy klamkę hamulcową na obejmie do pozycji, w której jeździmy.

Gotowe!